Tami, biała kotka rasy maine coon kupiona po śmierci mojego ukochanego psa Miki. Tak jak ja, tak i Ulfrinek straciliśmy przyjaciółkę. Tami , także kastrat urzekła mnie swoja bielą przypominając maleńki śnieżnobiały obłoczek na niebie i oczami z których każde jest w innym kolorze. Ciepła, radosna mająca wszystko w domu pod kontrolą. Nie wyobraża sobie spania w nocy gdzie indziej niż na poduszce przy mojej głowie. Ulubiona jej pieszczota to drapanie po grzbiecie. Jeśli ma na nią ochotę wie jak dopiąć swego mobilizując mnie do odłożenia wszelkich innych spraw na bok i zajęcia się nią.